Walki wkłuć: Metalowe vs Teflonowe
Mój odwieczny problem, pytanie które zadaję sobie kilkakrotnie w ciągu miesiąca - Który zestaw infuzyjny wybrać? Dać szansę, już chyba n-tą wkłuciom teflonowym, które większość osób zachwala czy jednak pozostać wierną wkłuciom metalowym? Sprawdziłam oba rodzaje, w sumie to sprawdzam ciągle, ponieważ do wkłuć teflonowych nadal nie mogę się przekonać, ciągle coś mi w nich przeszkadza. Chciałbyś się dowiedzieć, które z wkłuć uważam za lepsze? Zapraszam...
Krótkie przedstawienie zawodników: Sure - T vs Quick - Set :)
Sure - T |
Do dostępnych rodzajów zalicza się: zestawy z 6, 8 lub 10 mm stalowymi igłami z drenami
o długości 45, 60 lub 80 cm. Zaleca się wymianę zestawu co 48 do 72 godzin, co zapewnia lepszą absorpcję insuliny oraz zapobiega zatkaniu się wkłucia.
Quick - Set |
Quick - Set (wkłucie teflonowe) wyposażone jest w delikatną teflonową kaniulę zakładaną pod kątem 90 stopni, przy pomocy prostego urządzenia Quick - Serter. Według producenta zestaw dopasowany do potrzeb dzieci oraz dorosłych o przeciętnej i mocnej budowie ciała. Do dostępnych rodzajów zestawów zalicza się takie z 6 i 9 mm teflonowymi kaniulami oraz z drenami o długości 45, 60, 80 i 110 cm. Zaleca się wymianę zestawu co 48 do 72 godzin, co tak jak w przypadku swojego poprzednika, tak i tutaj zapewnia lepszą absorpcję insuliny oraz zapobiega zatkaniu się wkłucia.
Wady i zalety obu rodzajów wkłuć - moje odczucia
Zestaw infuzyjny Sure - T, czyli wkłucie metalowe jest moim ulubionym rodzajem wkłuć. Nigdy się nie zatyka, dzięki czemu nie muszę się obawiać, że po założeniu nowego zestawu infuzyjnego i wyjściu z domu np. na uczelnię pompa przestanie podawać insulinę ze względu na zatkanie się wkłucia. Insulina jest zawsze dobrze absorbowana, a wkłucie działa poprawnie do 3 - 4 dni włącznie. Minusem tych wkłuć jest to, że ciągle mamy w ciele metalową igłę i przy mniej trafnym założeniu zestawu możemy odczuwać lekki ból. Czasami zdarza się tak, że gdy zakładam wkłucie na nogę i trafię w jakiś nerw, to potem miejsce to bardzo boli, a wkłucie jest do wymiany po około 1 dniu.
Dodatkowo w stosunku do wkłuć teflonowych, te metalowe pozostawiają po sobie większe zrosty. Jednak można temu przeciwdziałać, rozmasowując miejsce po wkłuciu, a także nie przetrzymując zestawu zbyt długo, maksymalnie do 3 dni. Wtedy nie ma śladu po zrostach.
Natomiast moje odczucia w stosunku do zestawu infuzyjnego Quick - Set, czyli wkłucia teflonowego są bardzo słabe. Statystycznie na 5 założonych wkłuć teflonowych, aż 3 z nich zatykają się tuż po założeniu albo do paru godzin od momentu założenia :( Nie wiem z czym to jest związane, ponieważ większość ludzi dużo bardziej lubi ten rodzaj zestawu infuzyjnego, ale u mnie w ogóle się on nie sprawdza. Może jest to związane z budową mojego ciała?
Zawsze jak założę wkłucie teflonowe i wyjdę z domu to po maksymalnie 2 - 3 godzinach muszę z powrotem wrócić, aby wymienić wkłucie, bo okazuje się że znowu uległo ono zagięciu. Cukry się rozwalają, a ja mam zły humor. Co jakiś czas staram się samą siebie przekonać o tym, że wkłucia teflonowe będą lepszą alternatywą dla igieł. Ale zaraz po założeniu zestawu infuzyjnego, szybko i z podkulonym ogonem wracam do mojego sprawdzonego wkłucia metalowego.
Pomimo tego, że wkłucia teflonowe w ogóle się u mnie nie sprawdzają byłam w stanie zauważyć sporo ich zalet :) Zakładanie tego zestawu infuzyjnego jest mniej bolesne, niż w przypadku mojego ulubieńca, a zrosty są dużo mniejsze lub praktycznie ich nie ma.
A jak jest u Was? Który rodzaj wkłuć bardziej lubicie? Który lepiej się sprawdza? Czy jest jeszcze ktoś, u kogo wkłucia teflonowe ciągle się zaginają, czy jestem jedynym takim odmiennym przypadkiem? Komentujcie :)
0 komentarze :