Warsztaty kulinarne ,,Menu dla diabetyka"

19:46 Unknown 0 Komentarze


     W poniedziałek 5 października w Krakowie odbyły się warsztaty kulinarne ,,Menu dla diabetyka" zorganizowane przez ,,Cukrzyca więcej niż cukier", w których wzięłam udział. Czego się dowiedziałam? Co udało mi się przyrządzić? Pod czyim czujnym okiem mogłam gotować? Zapraszam do czytania...


     Poniedziałkowe warsztaty składały się z dwóch części: jednej dla restauratorów i kucharzy oraz z drugiej dla diabetyków i ich bliskich. Razem z moim chłopakiem wzięliśmy udział w tej drugiej części, jednak dzięki życzliwości organizatorów dostałam również materiały z części dla kucharzy.
     Jeżeli chodzi o garść przydatnych informacji, które uzyskałam to warto wspomnieć o tym, że węglowodany powinny stanowić 40 - 50 % dziennego zapotrzebowania energetycznego, a ich źródłem w naszej diecie powinny być produkty o niskim indeksie glikemicznym. 

Co to jest ten indeks glikemiczny? Już Wam pokrótce przypominam...

     Indeks glikemiczny (IG) z naukowego punktu widzenia jest to pole pod krzywą odpowiedzi glikemicznej mierzonej przez 120 min po spożyciu 50 gram węglowodanów przyswajalnych zawartych w badanym produkcie i wyrażony w stosunku do odpowiedzi glikemicznej na tę samą ilość węglowodanów (50 gram) pochodzących z produktu referencyjnego, którym jest najczęściej glukoza (IG = 100).

Ale dlaczego cukrzycy muszą tak bardzo zwracać uwagę na ten IG?

    Przede wszystkim dlatego, że produkty o wysokim IG (>70) są przez nasz żołądek szybko trawione i wchłaniane w przewodzie pokarmowym. Dochodzi wówczas do gwałtownego zwiększenia glikemii poposiłkowej oraz gwałtownego wydzielania insuliny, a następnie szybkiego zmniejszania się stężenia glukozy we krwi. Do produktów o wysokim indeksie glikemicznym możemy zaliczyć np. piwo, frytki, chipsy, ziemniaki pieczone, gotowaną marchewkę, dynię itp. W związku z tym tak ważne jest, aby diabetycy w swojej diecie spożywali jak najwięcej produktów o niskim IG (<50), które spowalniają wchłanianie glukozy i przez dłuższy czas powodują łagodne zwiększanie glikemii poposiłkowej. Do tych produktów zaliczamy np. warzywa zielone, surową marchew, makarony al dente, chleb żytni.
     Wracając do naszych węglowodanów, warto wspomnieć o węglowodanach złożonych, które uwalniane są stopniowo do krwioobiegu, dlatego też nie powodują skoków cukrów zaraz po posiłku. Możemy zauważyć, że wzrost poziomu glukozy po ich spożyciu jest znacznie mniejszy w stosunku do węglowodanów prostych. Produkty zawierające korzystne dla naszych poziomów cukrów węglowodany złożone to m.in: pełnoziarniste pieczywo, makarony al dente, płatki owsiane czy brązowy ryż. Ponadto oprócz węglowodanów w naszej codziennej diecie powinny znaleźć się białka (20% całkowitego zapotrzebowania energetycznego) oraz tłuszcze (30-35 % całkowitego zapotrzebowania energetycznego). 
Autor: Aleksandra Janus

     Jeśli chodzi o tłuszcze, to nadmierne ich spożycie prowadzi do opóźnionej hiperglikemii (4 - 6 godzin po posiłku), a w dłuższym okresie czasu do otyłości.
     Kolejną bardzo ważną informacją, którą sobie przypomniałam czytając materiały z warsztatów jest to, że alkohol hamuje uwalnianie glukozy z wątroby i w związku z tym jego spożycie (zwłaszcza bez dodatkowej przekąski) może sprzyjać hipoglikemii. Dlatego tak ważne jest częste mierzenie poziomu cukru podczas spożywania alkoholu oraz wliczenie jego kaloryczności do naszej ogólnej diety. 
     Jeżeli chodzi o ciekawostki, których tak szczerze mówiąc nie wiedziałam to 1WW podnosi poziom glukozy we krwi o 30 - 50 mg%! W woli przypomnienia: 1WW = 10 gram węglowodanów przyswajalnych przez organizm. Ponadto według WHO cukrzyca jest pierwszą niezakaźną chorobą uznaną za epidemię XXI wieku. To przerażające, jak wiele ludzi cierpi już na tą chorobę, skoro uznana została za epidemię.
     W związku z tym, że były to warsztaty kulinarne warto również wspomnieć o tym, że działa już tzw. I kulinarny portal dla diabetyków (Menu dla diabetyka) oraz że powstała aplikacja na smartfony z przelicznikami i przepisami dla cukrzyków. Warto wypróbować!

Co ciekawego przyrządzaliśmy na warsztatach?

     Podczas całych warsztatów przygotowywaliśmy trzy dania, które możecie znaleźć na stronie kulinarnego portalu dla diabetyków. Były to: tataki z polędwicy wołowej z makaronem ryżowym i warzywami, kasza jaglana z twarogiem i owocami oraz czarna ciecierzyca z mirepoix i jajkiem poche. Nad wszystkim czuwał ambasador całej akcji kucharz i autor programów kulinarnych David Gaboriaud oraz szef kuchni Jerzy Nogal, który pokazał nam jak szybko i bez żadnych problemów ugotować słynne ,,jajko poche", czyli mówiąc po polsku ,,jajko w koszulce".

     Z racji tego, że nie był to ściśle tajny przepis podzielę się teraz z Wami tą nowo nabytą umiejętnością robienia ,,jajka w koszulce" :)

1. Rozwijamy na blacie folię spożywczą, z której wycinamy cienki pasek oraz kwadrat.

2. Resztę folii spożywczej zwijamy i odkładamy na bok.
3. W garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem octu.
4. Na wycięty kwadrat nalewamy troszeczkę oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek.
5. Lekko rozsmarowujemy tłuszcz.
6. Przyprawiamy pieprzem i solą.
7. Dodajemy tymianku.

8. Nakładamy folię na małą miseczkę.

9. Wbijamy jajko.

10. Tworzymy szczelną sakiewkę, którą obwiązujemy, wcześniej wyciętym cienkim paskiem folii spożywczej.

11. Do gotującej się wody wrzucamy pojedynczo jajka i gotujemy na wolnym ogniu 3 - 4 minuty.
12. Odcedzamy i tak przygotowane jajko wykładamy na talerzyk/miseczkę.
13. Całość dekorujemy świeżą natką pietruszki.
Moje jajko w koszulce po rozcięciu. Można je przytrzymać w wodzie chwilkę dłużej, wtedy białko lepiej się zetnie  :)

GOTOWE :)

     Na koniec chciałabym Wam przedstawić moje odczucia, co do całej akcji ,Menu dla diabetyka". Uważam, że jest to bardzo ciekawa i pouczająca inicjatywa. Nie jest to monotonny wykład o cukrzycy, tylko zabawa i własnoręczne tworzenie dań, które są odpowiednie dla diabetyków. Dzięki tej akcji możemy podszkolić swoje umiejętności kucharskie, zapytać o interesujące nas rzeczy dotyczące gotowania samych szefów kuchni, a w sprawach dotyczących cukrzycy samych edukatorów w cukrzycy. Jedynym minusem jest fakt, że tak jak i inne akcje dla diabetyków, tak i ta w większości poświęcona jest osobom chorującym na cukrzycę typu II. Według mnie powinno być więcej warsztatów dla cukrzyków typu I, a w szczególności dla dzieciaczków.
     Jeżeli w Twoim mieście ma odbyć się akcja ,,Menu dla diabetyka" polecam Ci poświęcić chwilę swojego czasu i wziąć w niej udział :)

0 komentarze :