Diabetyk za kierownicą

10:28 Unknown 2 Komentarze


     Prawo jazdy - dokument, który każdy po skończeniu 18 roku życia chce jak najszybciej wyrobić. Może nie każdy, ale większość :) Nic dziwnego, bo odkąd je mam coraz częściej wolę podróżować samochodem, niż innym środkiem transportu.
     Dla cukrzyka kurs prawa jazdy, a następnie sam egzamin wiążą się dodatkowo z nowymi doświadczeniami. Jakimi? Zapraszam do czytania...

     Rozpoczęcie kursu prawa jazdy jest dla każdego ogromnym wyzwaniem. Nie każdy od razu wie jak odpalić samochód, jak skręcać aby nie było to zbyt gwałtowne. Cukrzycy muszą jeszcze dodatkowo opanować nawyk mierzenia cukru przed jazdą samochodem (niby takie oczywiste, a czasem można zapomnieć) oraz zachowanie się podczas jazdy, gdy poczujemy spadek glikemii. Jest to bardzo ważne ze względu na nasze bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych ludzi, przebywających w naszym otoczeniu.

O czym musimy pamiętać?

     Przede wszystkim przed uruchomieniem samochodu mierzymy cukier. W zależności od trasy, którą chcemy pokonać, a dokładniej od czasu jej trwania nasz poziom cukru powinien zapewnić nam bezpieczną i komfortową jazdę. Nie prowadzimy samochodu z niskim cukrem!!!! Aby uświadomić Wam, jak poważne mogą być tego skutki przypominam, że diabetyk mając niski poziom glikemii często zachowuje się jak osoba pijana, nie potrafi skoordynować swoich ruchów, ma problemy z koncentracją, szybciej się denerwuje oraz może mieć chwilowe pogorszenie wzroku. Jak widać wszystkie te objawy mogą spowodować wypadek samochodowy. Pamiętajmy, na drodze nie odpowiadamy tylko i wyłącznie za swoje życie, ale także za życie współpasażerów, pieszych, czy innych kierowców. Bądźmy czujni! Jeżeli na ekranie Twojego glukometru widnieje poziom poniżej 90mg% (przy krótkiej trasie samochodem) to zjedz coś, zanim podejmiesz się prowadzenia samochodu, najlepiej węglowodany złożone typu kanapka.
     Po drugie do schowka w samochodzie chowamy zapasowe opakowanie pasków do glukometru, wkłucie, soczek, glukozę, płyn do dezynfekcji rąk i na przykład jakieś ciastka typu herbatniki. Ponadto warto gdzieś w samochodzie umieścić informację o tym, że chorujemy na cukrzycę lub po prostu na naszej ręce nosić opaskę informującą o tym.

Zdjęcie pobrane z Internetu

     Kolejną rzeczą o której należy pamiętać jest to, że podczas długich podróży, przynajmniej co dwie godziny robić postój w celu sprawdzenia poziomu cukru i jego ewentualnego podwyższenia. Warto zjeść wówczas jakąś kanapkę lub owoc. Ponadto konieczne jest rozprostowanie nóg, które podczas jazdy znajdują się ciągle w pozycji zgiętej. Musimy umożliwić im prawidłowe dokrwienie się. Ważne jest, żeby unikać jazdy nocą. Podczas prowadzenia samochodu nasze oczy ,,męczą się", a zbyt duży spadek czy wzrost glikemii również się do tego przyczyniają. Nie jest to dla nas korzystne rozwiązanie.

Czy każdy cukrzyk może przystąpić do kursu prawa jazdy?

     Tak, jeżeli chodzi o prawo jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, B+E oraz T. Co do prawa jazdy kategorii C, D itp. czyli ogólnie mówiąc prowadzenia ciężarówek, autobusów i tramwajów nie mam wystarczającej wiedzy, ale według obowiązującego rozporządzenia osoba chorująca na cukrzycę może dostać pozwolenie na prowadzenie takich pojazdów, ale pod bardzo rygorystycznymi zasadami. W przypadku ciężkiej hipoglikemii, nieświadomości hipoglikemii oraz innych powikłań związanych z cukrzycą, orzeka się istnienie przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami.      Podsumowując, jeżeli spełnimy wszystkie stawiane nam w rozporządzeniu wymagania możemy zostać motorniczymi :D Jupiiii! Wracając jednak do tematu...
     Przystępując do kursu prawa jazdy podczas badania lekarskiego musimy poinformować lekarza o naszej chorobie. Podczas mojego wywiadu lekarz zadawał mi podstawowe pytania z zakresu cukrzycy, objawów niskich i wysokich cukrów, zachowania się w przypadku niedocukrzenia. Spytał się również o moją średnią wartość glikemii. Po przejściu badania lekarskiego stwierdza on czy możemy przystąpić do dalszej części kursu. Ważne jest to, że prawo jazdy cukrzyka jest dokumentem wydawanym najczęściej na okres 5 lat, po tym czasie musimy powtórnie przejść badanie lekarskie i wyrobić nowy dokument. Jest to uciążliwe, jednak uważam, że zdecydowanie poprawne. Czasem bowiem w przeciągu tych 5 lat wzrok cukrzyka może ulec znacznemu pogorszeniu, ogólny stan zdrowia może być przeciwwskazaniem do powtórnego wydania dokumentu.
     Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat wydawania prawa jazdy osobom chorym na cukrzycę zapraszam Cię, do jakże ciekawej lektury pt. ,,Rozporządzenia w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców oraz ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku o kierujących pojazdami" Znajdziesz tam wszystkie interesujące Cię rzeczy.

     Chciałabym Ci jeszcze uświadomić pewien bardzo ważny fakt, że jeżeli prowadzisz samochód i poczujesz jakikolwiek objaw niskiego cukru, nie wahaj się i nie myśl, że za chwilę dojedziesz do celu i wtedy skontrolujesz glikemię tylko jak najszybciej zjedź na pobocze! Jeżeli stoisz w miejscu niedozwolonym włącz światła awaryjne i dokonaj pomiaru cukru. Zjedz coś szybko przyswajalnego (glukozę), a następnie węglowodany złożone np. ciastka znajdujące się w Twoim schowku samochodowym. Odczekaj minimum 15 min, ponownie zmierz cukier i jeżeli będzie on na odpowiednim poziomie (powyżej 90mg%) możesz ponownie ruszyć w dalszą trasę. Nie obawiaj się tego, że zatrzymasz się w nieodpowiednim miejscu, np. na zakazie. Jeżeli nie blokujesz ruchu to policja nie wręczy Ci mandatu jak im powiesz, że jesteś cukrzykiem, miałeś niski poziom glikemii i musiałeś zatrzymać się w celu jego podwyższenia. To jest rzecz wagi państwowej!!! Podejmując się jazdy samochodem z niskim cukrem wręcz prosisz się o wypadek, w którym możesz ucierpieć nie tylko Ty, ale również inni. Pamiętaj o tym!!!

Moja własna przeróbka :)

     Na koniec wrzucam zdjęcie znalezione na stronie internetowej Moja cukrzyca :D Myślę, że fajnie by było, gdyby program obsługujący naszą pompę, a dokładniej sensor był dostępny w wersji samochodowej. Dzięki temu podczas jazdy na ekranie moglibyśmy ciągle sprawdzać nasz poziom glikemii, bez konieczności ciągłego spoglądania na ekran pompy lub zatrzymywania się w celu pomiaru glikemii. Marzenie? A może ktoś gdzieś coś takiego już spotkał? Zapraszam do komentowania :)

2 komentarze :

  1. Witam dwa słowa lajka. W mojej rodzinie chorują trzy osoby ( a raczej chorował) wszystkim trzem w sytuacjach niskiego poziomu glikemii zalecano nie ciastka tylko jak najbardziej czysty cukier ale w ostateczności czekoladę. W latach 90-tych mojemu dziadkowi zalecano noszenie fiolki z cukrem, ale w dzisiejszych czasach bardziej popularne jest noszenie butelki/puszki coli .Nie zalecano właśnie ciatek motywowali to (chyba?) zadławieniem. Ponieważ nie wiemy jak szybko spadnie nam cukier jeszcze niżej a w przypadku cocoli jest tam 5łyżeczekpraktycznie czystego cukru (trochę więcej kostek) , który (podobno ) działa praktycznie błyskawicznie dużo szybciej niż ciastka , a chyba musimy się zgodzić ,ze w takich sytuacjach liczy się czas. Zdaje sobie sprawę również z tego ,że po wypiciu takiego napoju drastycznie może wzrosnąć poziom cukru i znacznie przekroczymy poziom , ale to chyba lepiej niż za niski poziom (choć również szkodliwy dla zdrowia) .A co do samochodu z wyświetlaczem glikemii to już po samochodzie (Lincoln ) widać zresztą ,ze jest szeroko dostępny w USA , tanie to nie jest, ale ma szereg innych zastosowań poprzez np. wysyłanie informacji do służb ratunkowych a skończywszy na powiadamianiu w sytuacji gdy poziom spadnie poniżej danego poziomu /lub przekroczy dany poziom. Bardzo przydatna rzecz tylko czemu taka droga i przez to mało rozpowszechniona? Pozdrawiam i tka jak pisałem nie jestem ekspertem a swoją wiedzę opieram na rozmowach z lekarzami prowadzących moją rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Powyżej napisałam, że przy niskim cukrze najpierw stosujemy glukozę (soczek), czyli węglowodany łatwoprzyswajalne, a dopiero później jako węglowodany złożone np. kanapka, czy te nieszczęsne herbatniki. Podałam je jako przykład, ponieważ one wrzucone do schowka w samochodzie mogą poleżeć dłużej niż np. kanapka. A przy niskim cukrze (szczególnie podczas jazdy samochodem) nie możemy tylko i wyłącznie podnosić glikemii cukrem, colą czy glukozą. Musimy jeszcze zjeść węglowodany złożone w celu zapobiegnięcia późniejszym niedocukrzeniom. Cola jak najbardziej jest napojem, który bardzo szybko podnosi cukier, z tym się mogę zgodzić.
      Pozdrawiam

      Usuń